Po korby do przełaja

Pierwsza jazda przełajówką

Pierwsza jazda po okolicy, testowanie jak się jeździ itp. Do poprawy jest pozycja, wydaje mi się, że za nisko muszę się schylać, ale to zrobię jak dojdzie siodło. Nie wiem czy za krótki mostek też nie jest. Wideł coś się rusza jak hamuję, nie wiem dlaczego, może za mało sztywny jest? To tyle z narzekania i punktów do zmiany. Teraz wrażenia z jazdy.

Wow! O wiele niżej się siedzi niż na crossie, pozycja porównywalna do tej na lemondce. Podoba mi się! Uhh dawno nie słyszałem szumy kostkowych opon, gdzie przy każdym wdepnięciu w korbę słychać szuuur spod kół. Ten rower prawie sam jedzie, nie jest jakoś super lekki, ale rozpędzenie go do 45km/h jest dziecinnie łatwe i nie wymaga dużych nakładów sił. Zakres przełożeń jak pamiętam to 44 zęby na korbie i od 14 do 26 zębów na wolnobiegu, ale pamięć może mnie mylić. Koła mają podobną wagę do tych z Lazaro, ale o wiele lżej się jedzie. Ogólnie super, drugi rower który złożyłem. Przeszedł dużą metamorfozę z mieszczucha sprzedawanego na allegro, w przełaja użytkowanego przeze mnie.


Przed


Po


Jeszcze nie jest gotowy, ale już można jeździć.

Nocna jazda

Na Pchli Targ

W poszukiwaniu części do ostrego i przełajki pojechałem na Pchli Targ. Udało mi się kupić szosową kierownicę Berreli z klasycznym gięciem, idealnie pasuje na mostek z Lazaro, dosyć długi i wysokim kątem. Do przełajówki pewnie dobrze przyfituje, ale to dopiero jak kupię adapter z mostka wpuszczanego na ahead, a nie wiem jeszcze jaki mostek tam jest. Więc dopiero jak przyjdzie będą przymiarki i mierzenie. Dzisiaj kończy się aukcja z klamkami RL-340 od Tektro którą chciałbym wygrać, aby jak najszybciej mieć kokpit gotowy. Nie wiem jeszcze jaką korbę kupię, pewnie padnie na jakąś tanią Shimano np FC-M131 z nowych, lub coś klasy Alivio/Deore z używek. Nie wiem jeszcze czy będę zakładał przednią przerzutkę czy nie, dlatego najlepiej aby korba miała 36/34/32 zęby na środkowej zębatce. Do crossa udało mi się kupić torbę podsiodłową Topeak. Łącznie za baranka i torebkę podsiodłową zapłaciłem bagatela 15zł... Myślę, że cena jest całkiem ok, szczególnie, że nie musiałem latać po całym Poznaniu lub płacić za przesyłki. :P

Lista rzeczy do kupienia do przełaja coraz szybciej się zmniejsza:
Baranek
Mostek
Pedały
Noski
Klamki (in progress)
Sztyca
Siodło
Korba
Owijka
Licznik

Do ostrego zerowy progress:
Korba
Widelec/Hamulec

Do crossa delikatnie się coś ruszyło:
Bagażnik low rider
Torebka podsiodłowa
Oświetlenie
Sakwy Crosso Dry Small

Po narzędzia, pożyczonym rowerem

Kupiłem miernik do łańcucha i klucz do wolnobiegu. Okazało się, że muszę powoli wymienić łańcuch w Lazaro, a w ostrym jest jeszcze całkiem ok. Wolnobiegu za uja nie mogę odkręcić aby nasmarować tylne łożyska, więc trochę mi zejdzie na naprawie roweru. Może przełożę pedały do ostrego i jako tako będę mógł jeździć, bo pogoda jest bardzo ładna, i aż szkoda z niej nie korzystać.

Jazda na ostrym z prostym widelcem

Jakoś udało mi się wyprostować widelec, nie było dużo, ale się udało, zrobiłem krótką jazdę zobaczyć jak się jeździ i zmieniłem pedały na te co mam w Lazaro. W końcu da się skidować i normalnie hamować, więc jutro jadę na praktyki ostrym, jakieś 13/14km w dwie strony. W ostrym jeszcze naoliwiłem łańcuch Rohloffem. Łańcuch jakiś Shimano Nexus, więc chyba nie jest za pancerny. :P

W Lazaro udało mi się odkręcić wolnobieg i zobaczyć co jest w środku o.O Od strony wolnobiegu kulki z łożysk mają miedziany kolor, na rdzę to tak średnio wygląda, dałem nowy smar, jakoś udało mi się wycentrować siłę docisku konusów i miejmy nadzieję, że jakoś będzie działało. Z nieudanych operacji to czyszczenie wolnobiegu, do środka gdzie jest cały mechanizm wpadło mi trochę rozpuszczalnika i trze trochę. Może Rohloffa tam wpuszczę, bo raczej nie będzie mi się chciało go rozbierać, ale to zobaczymy jutro.

Praktyki

Miało być Tuczno, jest serwis tylnego koła

Ciężko było mi ujechać przy prędkości 30km/h, czułem jakbym jechał co najmniej 40km/h, myślałem, że coś mi nogi nie grają tak jak mają, ale okazało się, że winna była tylna piasta która cały czas tarła. Muszę kupić klucz do wolnobiegu i zajrzeć co tam się stało, przeczyścić, zmienić smar i skręcić na nowo. Przednia piasta już jest prze serwisowana, tył może jutro.

Malta

Pierwsza jazda na ostrym

Krótka jazda testowa świeżo po złożeniu ostrego w całość. Deszcz padał więc nie jechało się za przyjemnie.

Wow, ten rower cały czas pedałuje, a zobaczymy jak się hamuje i jebs kurna, pedały wyleciały spod nóg o.O Patrzę i noski nie trzymają butów tak jak mają, no to drugie podejście do hamowania, tym razem dajemy delikatny opór na pedały. No i udało się zatrzymać, a może zamiast do przodu pojadę sobie do tyłu, pół obrotu korbą i już jadę do tyłu. Wow, zaczyna mi się podobać ostre.