LukaszST prowadzi tutaj blog rowerowy

LukaszST na rowerze

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:324.41 km (w terenie 5.20 km; 1.60%)
Czas w ruchu:09:54
Średnia prędkość:17.71 km/h
Maksymalna prędkość:43.70 km/h
Suma podjazdów:490 m
Suma kalorii:1415 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:20.28 km i 1h 06m
Więcej statystyk

Wokół Malty 8 razy.

Wtorek, 8 maja 2012 | dodano: 08.05.2012

Trochę się nie udało jak planowałem, ale wyjechałem na Poznańską Maltę. Na początku miałem wstać o 5:45, i o 6:00 już wyjechać na Maltę póki tłoku nie będzie. Finalnie wstałem coś koło 6:xx a wyruszyłem koło 7:xx. Przy wyjeżdżaniu włączyłem endomondo, aby ładnie liczył czas, tylko czas, bo GPS w telefonie nie mam. :) Na 4 okrążeniu ~26 kilometr trasy, zjechałem do źródełka aby napełnić bidon wodą i troszkę odpocząć, trwało to 2 minuty. Przy szóstym okrążeniu zgłodniałem i wyciągnąłem w czasie drogi kanapkę którą wcześniej przygotowałem sobie.

Rower ładnie zniósł taki kawał drogi, żadnej dziury w oponie nie ma, nic też nie pękło etc.


Kategoria >50km

Wieczorny zimny mikro trening przed jutrzejszym treningiem.

Poniedziałek, 7 maja 2012 | dodano: 07.05.2012

5,6 km łatwej i przyjemnej trasy. Na początku chodniki a potem wjazd na drogę rowerową z drobnymi kamyczkami a potem 7 niebo... Gładki piękny asfalt jako droga rowerowa, przyjemnie się sunęło do czasu... przystanku autobusowego i końca drogi dla rowerów, jedynie droga z samochodami, ale nie chciało mi się czekać aż rozpędzone samochody mnie wpuszczą...

Jutro na Maltę kilka okrążeń zrobić. 15 okrążeń po 5.5 km każde... Pewnie skończy się na góra 10 okrążeniach, ale z wyznaczonym celem lepiej się jeździ.


Kategoria 0-20km

Mały test i opis pierwszych 100km.

  • DST 1.10km
  • Teren 0.20km
  • Czas 00:05
  • VAVG 13.20km/h
  • Sprzęt Lazaro Integral V1 Men
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 maja 2012 | dodano: 04.05.2012

Szybki test tykania czegoś w okolicach korby. Trochę dziwne bo teraz nic nie tykało, starałem się jechać tak jak w drodze na Malcie. Jednak teraz nic. :) Więc mogę spać spokojnie tykanie ustało i rower przeżył pierwsze 100km, ja także ale chyba trochę gorzej niż rower.

100 kilometrów już za mną... Pięć dni odkąd mam rower szybko minęły, kilometry także, szczególnie na Malcie nie odczuwa się ich tak bardzo. ;) Rower jest cały, felgi także, o nie się najbardziej bałem. Dzielnie przyjęły na siebie wjazd w dziury. Kilka rzeczy trzeba poprawić po producencie. Wyregulować przedni hamulec bo nie odbija, przerzutki także do regulacji, najmniejsza zębatka z tyłu (7 bieg) i najwyższa z przodu (3 bieg) nie działają do końca jak powinny, przednia osłonka która jest odpowiedzialna za zmianę biegów trze o łańcuch na tych przełożeniach. Jest jeszcze kilka ustawień które nie do końca dobrze ze sobą działają...

Kilka słów o hamulcach Alhonga. Tylni bardzo dobry potrafi zatrzymać koło na górce na Malcie obok Malta Ski i toru saneczkowego, przy pełnej prędkości. Na minus zasługuje jedynie brak dobrego operowania hamulcem, tzn ciężko hamować na granicy zatrzymania koła. :) Jednak jest to chyba przypadłość ogólnie hamulców V-brake. Przedniego dużo nie używam, jedynie przy małych prędkościach (dojazdy do świateł zatrzymanie się etc.) Także działa tak samo jak tylni.

Jako, że dłużej musiałem czekać na rower gratis otrzymałem oświetlenie do niego. :) Przednia lampka 5 diod, 3mm albo 5mm ciężko zobaczyć przez "soczewki". Dużo światła nie daje, do tego przydała by się lampka na diodach Flux lub Power LED. Jako światło służące do powiadomienia kierowców i innych rowerzystów, że coś jedzie z naprzeciwka są dobre. Posiada 2 tryby migający i ciągły. Tylna lampka wyposażona w 3 diody 5mm, daje zdecydowanie więcej światła niż przednia. Posiada 3 tryby: ciągły, mrugające 3 diody na raz, diody zapalają się po kolei każda osobno.

Błotników nie zakładałem...

Jak ja zniosłem 100 km drogi po kilku letniej przerwie? Według mnie bardzo dobrze. Nogi trochę bolą po tylu kilometrach szczególnie dzisiaj. Tyłek już się przyzwyczaił do siedzenia. Ręce i dłonie mniej bolą niż na początku, pewnie za jakiś czas całkowicie się przyzwyczają. Jednak nadal na krótkich postojach i zwalnianiu do prędkości osoby chodzącej meczę się najbardziej. Po Malcie spokojnie 2 pełne okrążenia jestem wstanie zrobić, prawie ciągle pedałując. Jednak na dojazdach do Malty męczę się bardziej niż wciągu dwóch okrążeń. :D Kwestia treningu pewnie za 100-200km już pewnie nie będę czuł takiej różnicy.

Podsumowując pierwsze 100km minęło miło i szybko, są skutki uboczne takie jak ból nóg, rąk etc.


Kategoria 0-20km

04.05.2012

Piątek, 4 maja 2012 | dodano: 04.05.2012

Kolejny wypad na Maltę... Jeździło się fajnie dopóki nie zaczęło coś tykać w okolicach korby. Ogólnie jeździło się dobrze świeżo po deszczu jak większość już wyschła nie było aż tak dużo ludzi. Całkiem dobrze. ;) Dotarłem także do pierwszych 100km zrobionych na Lazaro Integral V1 Men. :D


Kategoria 0-20km

Malta.

Czwartek, 3 maja 2012 | dodano: 03.05.2012

Dojazd ~4,4 km w jedną stronę, 3 okrążenia wokół jeziora Maltańskiego 5,5 km jedno okrążenie daje nam 25,3 km przebytej trasy. :D

Dzisiaj bardzo dużo ludzi było na Malcie, szczególnie osób spacerujących. ;) Jednak dawało się normalnie pojeździć, czasem chyba 3 razy tylko musiałem zwolnić do prędkości osoby chodzącej.

Udało mi się zrobić parę zdjęć roweru, ale nie na Malcie tam bardziej myślałem o jeździe niż o pstrykaniu fotek.










Kategoria Rower, 21-49km

Krótki wypad na ulicę

Środa, 2 maja 2012 | dodano: 02.05.2012

Króciutki wypad bo tylko 4.2km. Nogi już bardziej bolą z każdym kilometrem dzisiaj. Więc myślę, że na dziś prawdopodobnie koniec, ewentualnie jakiś lajtowy bez pośpiechu wypad pod wieczór. ;) Powoli odczuwam potrzebę kupienia rękawiczek na rower. Dostałem dziś zwykły koszyczek na bidon, żaden super ultra lekki zwykły z sklepu. Bidonu jeszcze nie mam na razie musi wystarczyć zwykła butelka 0,75l. Jutro planuję pojechać na Aleje Solidarności do sklepu rowerowego po licznik prawdopodobnie Sigma BC1009. Oby był za taką kwotę jak na porównywarkach cen.

Nieubłaganie zbliża się 100km przebiegu na tym rowerze. 3 dni już go mam a już ponad 60km przejechał. %)


Kategoria 0-20km

Powrót

Środa, 2 maja 2012 | dodano: 02.05.2012

Witam Was.

W jeździe rowerowej miałem przerwę około 2-3 lata, w tym czasie jeździłem na deskorolce... Powróciłem. Kupiłem rower Lazaro Integral V1 Men na jednej z aukcji internetowej, dnia 22 kwietnia 2012 roku. Jak się okazało nie było roweru w kolorze który chciałem, były jedynie z odpryskami etc. Trochę poczekałem i 30 kwietnia dotarł do mnie rower. Skręciłem go. Wsiadłem na niego i pojechałem na krótka przejażdżkę ponieważ było gorąco i nie chciałem w takiej temperaturze jeździć. Przeczekałem kilka godzinek aż słońce nie będzie tak palić. Jak już temperatura był odpowiednia skoczyłem na pierwszą przejażdżkę od długiej przerwy. Pojechałem wokół okolicy najbliższej, następnie udałem się na Maltę w Poznaniu. Na Malcie zrobiłem 1,5 okrążenia jest to ok, 8,25km. Resztę spędziłem na drogach w Poznaniu. Po 1 godzinie i ok. 20 minutach jazdy wróciłem do domu, ponieważ ciemno już się robiło i nie wiedziałem jak na drugi dzień będą nogi wyglądały. :) Finalnie w pierwszy dzień zrobiłem około 25km.

W 1 Maja nie jeździłem dużo, może coś koło 1-2km. W tym dniu postanowiłem, że przejadę jutro tj 3 Maja ok 30km.

Jednak 2 Maja wybrałem się znowu na przejażdżkę z rana, póki słońce nie świeciło mocno. Chciałem zobaczyć jak wypadnie droga do szkoły na rowerze jednak zrezygnowałem z tego pomysłu stojąc 2 minuty na światłach... Pojechałem znowu na Maltę. Jednak teraz chciałbym opisać drogę na Maltę. Jechałem przez ulicę Krańcową. Ulicą bo chodnik był w opłakanym stanie... Było to w miejscu już za torami w stronę Malty, ale dosyć długa droga była do krzyżówki. Odwróciłem głowę aby zobaczyć czy nikt samochodem nie jedzie za mną, jechały dwa osobowe samochody zjechałem na tyle ile mogłem w prawą stronę aby nie musieli całkowicie wyjeżdżać na pas przeciwny. Przejechały dwie osobówki bez problemów z naprzeciwka droga pusta. Zjechałem z powrotem na środek jezdni. Po kilkunastu metrach znowu jechał samochód, zjechałem ładnie na prawą stronę aby nie było problemu, droga z naprzeciwka była pusta, z tyłu tak samo. W samochodzie było starsze małżeństwo (chyba) po 60. Jechali zwykłym małym samochodem osobowym coś jak Ford Ka. Nie było by nic złego, gdyby nie kilka szczegółów. Pierwszy przy wyprzedzaniu mnie kierowca trąbił nie wiem dlaczego jeśli miał cały drugi pas wolny i ponad połowę swojego... Trochę się przestraszyłem, no ale dobra obejrzałem się w jego stronę, a kierowca jakieś około 35cm ode mnie wyprzedzał mnie... No nic świat jest dziwny. Dojechałem na Maltę zrobiłem 3 relaksujące rundki wokół jeziora, następnie przy źródełku zatrzymałem się aby napić się i trochę odpocząć. Odpocząłem sobie i zrobiłem jedne szybkie okrążenie niestety nie mam czasu z niego. :( Znowu wróciłem do źródełka aby się napić i odpocząć ok 10 minut byłem nad źródełkiem. Potem zrobiłem kolejną szybką rundkę. Też zapomniałem stopera włączyć... Jak już byłem bardziej zmęczony przypomniało mi się, że mogę zmierzyć sobie czas jaki potrzebuję na przebycie Malty. Włączyłem w telefonie stoper, zapiąłem plecak włożyłem go na siebie, siadłem na rower i pojechałem wróciłem zsiadłem, ściągnąłem plecak, znalazłem telefon i zatrzymałem stoper na czasie, 14:15:06 (minuty:sekundy:setne). Było to moje 6 okrążenie wokół Jeziora Maltańskiego. Myślę, że spokojnie jestem wstanie urwać ok. 40 sekund z tego wyniku. Większość trasy przejechałem na ustawieniach biegów trzeci z przodu i szósty z tyłu. Czasem tylni musiałem zredukować do 4. Najgorzej było na górce przy Malta Ski i torze saneczkowym, po prawej stronie kilka samochodów osobowych zaparkowane, i kierowca samochodu dostawczego wjechał na akurat wolną drogę. Za złe nie mam, w końcu taką ma pracę, jednak ja musiałem ostro zahamować do prawie zera. ;) Następnie wróciłem wróciłem do domu koło 13:00 kiedy już słońce mocniej dawało się we znaki. Jak dobrze liczę to o 9:40 wyjechałem z domu a o ~13:00 już wróciłem do domu wychodzi jakieś 3:20h.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z roweru. W końcu mogę pojeździć na dłuższe wycieczki etc. Wcześniej miałem BMX'a który niespecjalnie nadawał się do jazdy w mieście.

To chyba już wszystko w tym wpisie. ;)


Kategoria Rower, Ogólne