III Wyścig Kolarski im. Andrzeja Wiśniewskiego w Luboniu - Objazd trasy
-
DST
45.91km
-
Czas
01:55
-
VAVG
23.95km/h
-
VMAX
48.47km/h
-
Kalorie 1000kcal
-
Podjazdy
250m
-
Sprzęt Lazaro Integral V1 Men
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd z domu o 11:26, po 16km jestem już na miejscu startowym, spoglądam na przebieg trasy który wcześniej napisałem na kartce. Ruszam aby zaznajomić się z trasą... Trochę pobłądziłem, przy okazji poznawałem okolice. :) Jak już miałem już wszystko poukładane w głowie gdzie i kiedy skręcić ruszyłem aby zrobić ślad trasy wyścigu na endomondo. Ślad wyszedł całkiem dobrze.
Trasa jest stosunkowo szybka, pewnie osoby na szosówkach średnie będą mieli w okolicach 40km/h. :) Kołłątaja obok ośrodka sportowego bez zastrzeżeń, przecięcie ulicy 11 Listopada jedziemy z górki wokół drzew, bardzo przyjemna jazda. Czasem jedynie dało się spotkać studzienki na tej ulicy. Skręcamy w ul. Lipową droga jest szersza, dwukierunkowa. Nadal wokół drzew, jednak tym razem pod górkę. Nawierzchnia jest całkiem ok. Na skrzyżowaniu skręcamy w lewo, wjeżdżając w ul. Szkolną. Przed kolejny zakrętem w prawo napotykamy pierwszy bardziej poważny problem. Jedna studzienka jest zapadnięta. :> Z ul. Szkolnej skręcamy w prawo w Sienkiewicza. Tutaj nawierzchnia nie jest tak dobra jak na poprzednich odcinkach. Z Sienkiewicza jedziemy prosto aż do ul. Przejazd. Skręcamy na delikatnym zakręcie w prawo wjeżdżając ul. Kilińskiego. NA skrzyżowaniu 11 listopada i Kasprowicza jedziemy prosto czyli ulicą Kasprowicza. Poruszamy się wokół domków jednorodzinnych. Jedziemy z górki więc prędkość będzie dosyć wysoka. Dojeżdżamy do końca ulicy i skręcamy w prawo na Wojska Polskiego. W tym momencie podjeżdżamy pod górkę. Na drugim zakręcie skręcamy w prawo, czyli ul Reja. Nawierzchnia jest ok, tym razem jedziemy z górki w dół. Dojechaliśmy do ul. 11 Listopada skręcamy w lewo. Ul. 11 Listopada posiada dosyć dużo łat, za Chatą Polską skręcamy w lewo w ul. Szkolną. Według mnie ten odcinek posiada najgorszą nawierzchnie. Łata na łacie, dziura na dziurze. :) Jedziemy do końca ulicy i skręcamy tym razem w prawo znowu w Wojska Polskiego. Przy wewnętrznej stronie znajduje się dosyć długa łata z z długo dziurą, przypominającą tor od tramwaju. Jedziemy pod górkę, dosyć zdradliwą, według mnie najtrudniejsza prosta w wyścigu. Dojeżdżamy do skrzyżowania Wojska Polskiego, Poprzecznej i Kołłątaja, skręcamy w prawo w Kołłątaja i jedziemy do mety.
Powyżej tego tekstu macie ślad razem z wysokościami i prędkościami na endomondo.
Na terenie ośrodka sportowego już trwają przygotowania. Poniżej mała relacja zdjęciowa.
O 12:42 ruszyłem w drogę powrotną. Robiąc przy tym ostatnie okrążenie wokół trasy wyścigu. 52 minuty i 20km później byłem już w domu.
Kategoria 21-49km