Znowu Malta.

Jedna z najlepszych jazd jakie do tej pory miałem. "Znalazłem" osobę która jedzie podobnym tempem jechałem za nią cały czas, bardzo dobrze mi się jechało. Potem ta osoba pojechała w inna stronę a ja na Maltę dalej... Po iluś tam okrążeniach samotnej jazdy i szukania osoby z którą można pojechać tym samym tempem dojechałem do osoby na rowerze trekingowym. Jechałem za nim, jakoś tak mi wygodniej, wolę gonić niż ucieka. :) Następnie trochę oddaliłem się od tej osoby i dojechałem do kolejnej... Tym razem na MTB, treking dognił nas i razem w 3 osoby jechaliśmy jeden za drugim przez 2,5 okrążenia jak pamiętam. Prędkość była dosyć duża, rzadko kiedy spadała prędkość poniżej 30km/h według endomondo... I tak minęło mi szóste okrążenie, chwile sam pojechałem i wyprzedziłem młodego rowerzystę na MTB który potem zaczął mnie gonić, ale nie chciał wyprzedzić, więc ostatnie 7 okrążenie tak spędziłem. Prędkości były trochę wyższe ~34km/h przez większość czasu.

Ciągle myślę o zakupie dzwonka/trąbki do roweru jednak ciągle jakoś odkładam ten wydatek tak samo jak licznik... A na Malcie często przydaje się dzwonek/trąbka. :)